Nieszczęście na Plaży...

                                                                                          17.07.2011r.


Drogi Notatniku...
Dzisiaj przy pracy, natknęłam
się na biednego bolisia, wplątanego
w plastikową siatkę.:|

Biedaczek nie mógł się z niej
uwolnić!:( Miał jednak szczęście,
że go znalazłam.:) Pobiegłam od razu
do Eloise się narazić, ta poradziła
mi iść do Carl'a Caruso po ostry
nożyk...;) 
Jednak nie było to takie proste...
Okazało się, że naszemu bohaterowi,
wyślizgnęła się nasz potrzeba
i wpadła do kanałów...
"Nic miłego wchodzić do ciemnych,
przerażających kanałów"-pomyślałam sobie.
Jednak potwierdziły się moje
najgorsze obawy...
Carl zaproponował mi, abym
zamieniła się w mysz i weszła do
tych obrzydliwych kanałów.:x
No nic, jakoś trzeba było przeżyć
i wejść tam... Nawet nie minęła jedna
minuta, jak wyskoczyłam z tej kanalizacji
jak oparzona!:?
Oczywiście znalazłam Nożyk.:D
Pobiegłam od razu prosto na plażę,
by uwolnić bolisia od plastikowej
siatki.
Byłam taka szczęśliwa kiedy
zobaczyłam 
 zamiast smutnego wyrazu twarz,
miłą, szczęśliwą, zabawną minę!;)
I tak wróciłam na tor wyścigowy,
by posegregować śmieci i odpady.
Jako pierwsze wyrzuciłam plastikową
siatkę, aby już nigdy nie przypominała
mi o tym przykrym nieszczęściu...




Bye Celinka



0 komentarze:

Prześlij komentarz

41043067986536663729.jpg