29.07.2011r.
Kochany notatniku...
Jestem taka wściekła!
Dzisiaj udzieliłam Oscarowi
poprawnych odpowiedzi tylko na
2 pytania. Pytanie brzmiało tak:
"Co robisz, gdy chcesz powiedzieć
coś ważnego?" Odpowiedziałam:
"Piszę wszystko wielkimi literami, bo to tak
jakbym krzyczała." Przynajmniej ja tak robię...
Powiedziałam sobie po prostu:
"Raz na wozie, raz pod wozem".
I już mi przeszło.
Do portu zawitał dzisiaj również
Jey Pey. Nie było jednak to
miłe powitanie z jego strony...
Z opisu Max'a i Eli wynika,
że Jey Pey gdy dobił do
portu, zostawił tylko reporterom
jakąś skrzynię i powiedział:
(Cytuję wypowiedz Jey Pey'a)
„Wrócę do Was we wtorek! Pilnujcie do tego
czasu skrzyni, ale pod żadnym
pozorem jej
nie otwierajcie! Zawartość będę
Bardzo mnie to zaniepokoiło,
że Jey Pey tak podkreślił
ten oto fragment:
"Pod żadnym pozorem jej nie otwierajcie!"
Czy chodzi tu o jakąś niespodziankę?
A może o jakąś
niebezpieczną zdobycz?!
Tego dowiem się już we wtorek...
Bye Celinka
0 komentarze:
Prześlij komentarz