12.07.2011r.
Kochany notatniku...
Urodziny Eli to był jeden wielki
sukces! Wlecieliśmy do jej kuchni,
sukces! Wlecieliśmy do jej kuchni,
kiedy właśnie nasza reporterka
coś sobie szykowała...
Krzyczeliśmy "Niespodzianka".
Z niewiadomego powodu
Max wyszedł w połowie imprezy...
Mam nawet zdjęcia, na których jest
przedstawiony cały dom Eli:
Zdążyłam pstryknąć jeszcze
fotkę Eli, niestety w tłumie.
Przechodząc do dzisiejszej
niespodzianki, jest ona ukryta na
karaibskiej plaży...
Czym jest tajemnicza niespodzianka?!
Jakie to zabawne!
Do tego wszystkiego, pojawiły
się dzisiaj ekologiczne meblomaszyny,
które mogą być uruchomione za pomocą
jednego przycisku. Oczywiście w tedy,
kiedy zakupi się cztery części tej machiny.
Postawie ją w schowku na miotły...
Jest ona dość duża, dla tego spokojnie
się zmieści. Ciekawe co panda-mama zrobi
jak ją odkryje...
Bye Celinka
Ps.: Max już wrócił do zdrowia!
0 komentarze:
Prześlij komentarz