Kto by się spodziewał?!

                                                                              09.08.2011r.



Drogi notatniku...
Max i Ela podjęli w końcu decyzję....
Już jutro wyjeżdżają do Japoni!8O
To dość pochopna decyzja, no
ale kto by nie chciał wylecieć,
choć raz w życiu do innego kraju?!;)
W to wszystko został zamieszany także
Jey Pey, który ma ich przetransportować 
do Japoni swoim statkiem...:D
A propos Jey Pey'a... Dzisiaj zdradził
mi pandę i miejsce jej pobytu...:)
Jest nim mały Paul de kid!
Ten mały spryciarz, nie chciał mi dać
plakietki...:) Używałam wszystkiego,
swojego uroku osobistego, słodkich
oczek, błagań, naleśników i... NIC!
W końcu zaproponował mi rundkę 
w papier, kamień, nożyce...:?
Przeleciał mnie strach, bo nie umiem
za bardzo w to grać...:| Tak samo w pokera!
Wczoraj przyszła do mnie moja panda-koleżanka
i wygrała ze mną 20 razy chodź nie umiała
totalnie w to grać!:x
Najlepsze było jednak to, że udało mi się
wygrać z Paulem...:D
Podziękowałam mu za plakietkę 
i za grę. Pobiegłam od razu do Jey
 Pey'a... W nagrodę otrzymałam od niego
jeszcze jedną plakietkę i tło do karty
gracza!;) Warto było się trochę pomęczyć...
Dzisiaj również pojawiły się w katalogu
nowe japońskie meble...
Są one bardzo pomysłowe i dzięki
nim można zamienić zwykłą 小屋 (chatkę)
w przepiękny japoński ホームページ (dom).
Z nowym miesiącem przyszło również
"Meni" na sierpień...:D Wydrukowałam 
specjalnie tą rozpiskę. Jestem mile zaskoczona
niespodziankami na ten miesiąc.
Myślę, że mieszkańcy Panfu powinni 
być zadowoleni z  niespodzianek na ten
miesiąc. Jeszcze ważna sprawa:
Mianowicie pod nieobecność Max'a i Eli
blogiem będzie się zajmować Kamaria.;)



Bye Celinka





0 komentarze:

Prześlij komentarz

41043067986536663729.jpg