W czarnym do twarzy...

                                                                                         16.06.2011r.      



Drogi notatniku....
Nasza projektantka Lili
po prostu oszalała na punkcie
gotyku!:) Kolejny raz sporządziła coś
związanego właśnie z tym stylem.
Tym razem nie były to meble, lecz
ubrania!8) 
Nasza projektantka ma jednak świetny
gust.:P To co działo się w sklepie z pamiątkami...
Nie umiem tego opisać!:?
Jedne pandy targały się nawet za włosy,
by zdobyć ostatnie kopie tych ubrań.:lol:
Ja to mam jednak szczęście.:D
Moja panda-koleżanka prowadzi Panda-Butik,
tuż za rogiem w San fran panfu.
Zachowała mi te ubranka.:P
Wyglądałam w nich doskonale.;)


Bye Celinka

0 komentarze:

Prześlij komentarz

41043067986536663729.jpg