09.06.2011r.
Kochany notatniku...
Dzisiaj wybrałam się kolejny raz do
Pingo'a. Znowu poprosił mnie o to samo
co wczoraj...Oczywiście, abym wystrzeliła
fajerwerki. Zapomniałam dodać, że nie byłam
sama. Gdy idąc do pingwinka spotkałam
mojego przyjaciela Kapiego. Tylko żeby
było jasne... Nie jesteśmy razem!
Jutro czeka mnie takie samo zadanie.
Dzisiaj pojawiły się również nowe ubranka.
Są one z tej okazji, że już nie długo wakacje,
a kiedy wolne to pracować nikomu
nie zaszkodzi.
Po tych wszystkich wydarzeniach,
poszłam zmienić kreacje. Dalej w to nie mogę
uwierzyć, ale moją nad moją fryzurą pracowała
Lili!
Dosyć wrażeń jak na jeden dzień!
Teraz przytulę misia i idę lulu.
Bye Celinka
0 komentarze:
Prześlij komentarz